Zapraszamy do lektury naszej rozmowy z warszawską formacją Mr Slowman. Jesteśmy pewni, że o Sławku, Bartku i Mateuszu jeszcze nieraz usłyszymy
FotoKulturalni: Mr.Slowman to dwóch muzyków Sławek Turliński i Bartosz Gorzkiewicz, których łączy wspólna praca, przyjaźń? Jak to się stało, że Wasze drogi się skrzyżowały i postanowiliście wspólnie tworzyć?
Mr.Slowman: Tworzymy zespół od 2019 roku, zapoznał nas razem nasz wspólny znajomy Tomek. Umówiliśmy się z Bartkiem, że spróbujemy stworzyć coś wspólnego, wstępnie trzy piosenki (śmiech). Plan wypalił, nawet lepiej – zaczęliśmy się przyjaźnić i zdecydowaliśmy się na stworzenie wspólnego projektu pod nazwą Mr Slowman. Nazwa pochodzi od ksywy, którą zyskał Bartek z racji temperamentu i podejścia do muzykowania. Od początku mówiłem na niego „slowman, ale ty jesteś slow” itd. W czerwcu tego roku dołączył do nas Mateusz Grodecki w charakterze gitarzysty.
FK: Inspiracje muzyczne? Jakiej muzyki słuchacie na co dzień?
Mr.Slowman: Muza, która gra nam najbardziej w sercu to szeroko pojęty alternatywny rock z domieszką popowych brzmień syntowych. Ja wywodzę się z grunge lat dziewięćdziesiątych. Bart też rockowo, ale korzeni doszukiwałbym się w muzyce rockowej z przedziału 75-90. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć czym się inspirujemy, tak naprawdę to słuchamy wszystkiego od Stinga po Red Hot Chili Peppers do Marii Peszek 🙂
FK: Płyta już niebawem, usłyszeliśmy dwa zapowiadające ją single Jutro i Królowa, czy cała płyta będzie utrzymana w podobnej stylistyce?
Mr.Slowman: Płyta, która ukaże się niebawem będzie zawierała różne numery, tak naprawdę jest trochę zbiorem kawałków z różnych lat plus nowe, które udało nam się zrobić wspólnie z Bartkiem. Na płycie usłyszymy kawałki mocniejsze rockowo jak i bardzo lekkie popowe numery, będzie dużo alternatywy i melancholii. Dwa pierwsze single nie oddają klimatu całej płyty, będzie zaskakująca to na pewno.
FK: O czym są Wasze utwory, co chcielibyście za ich pośrednictwem przekazać, dać słuchaczowi? Kto jest autorem utworów – muzyki, tekstów?
Mr.Slowman: Utwory, które znajdą się na płycie zawierają pewną historię przeżyć głównie z mojego życia z racji tego, iż teksty są napisane przeze mnie, odzwierciedlają stan umysłu w danej chwili. Raz jesteśmy smutni, kiedy indziej tęsknimy, zakochujemy się. Miłość w różnych kolorach. Z Bartem jesteśmy autorami aranżacji do wszystkich piosenek, jeżeli chodzi o linie, teksty i większość kompozycji – były w mojej w głowie już wcześniej. Numery Malkovich i Shii są w 100 procentach naszym wspólnym dziełem, przy innych były gotowe linie, które razem ubraliśmy w dźwięki.
FK: Podczas nagrywania materiału wsparło Was kilkoro muzyków, możecie nam coś o nich powiedzieć?
Mr.Slowman: Ja gram na gitarze basowej i śpiewam,
Bartek gra na perkusji i gitarze, w całym projekcie aranżacje elektroniczne przygotowywaliśmy wspólnie z Pawłem Swiernalisem, który jest współproducentem krążka, pojawi się na płycie w formie drugich głosów. Na instrumentach dętych pojawia się Krzysztof i Marta Buzov, drugie wokale położył Maniek i Martyna Juszczyk, w kilku fragmentach pojawia się wokalnie również mój brat Krzysztof Turliński. Udało nam się spotykać etapami na przecudnym wypadzie za miasto, gdzie poszczególni muzycy przyjeżdżali do nas wspólnie muzykować.
FK: Czy są w perspektywie plany koncertowe? Jest szansa usłyszeć Was na żywo?
Mr.Slowman: Pracujemy nad nowym materiałem dopieszczając cały czas kompozycje z płyty, która się niebawem ukaże. W czerwcu tego roku doszedł do nas gitarzysta, więc gotowość koncertową przewidujemy na połowę listopada, początek grudnia. Mamy dużo pracy związanej z podkładami, które będą nas wspierać w czasie koncertów. Launch koncert chcemy zagrać w tym roku ale trudno jeszcze powiedzieć kiedy to nastąpi, później mamy nadzieje, że potoczy się po naszej myśli i będziemy mogli grać tak często jak to tylko możliwe.
FK: To w takim razie czekamy na te wydarzenia a czego Wam życzyć na najbliższą przyszłość?
Mr.Slowman: Życzyć zdrowia, przede wszystkim zdrowia, w trakcie nagrywania materiału dwa razy musieliśmy przerywać sesję ze względu na mój stan zdrowia, covid mnie nie oszczędzał więc jak będzie zdrowie to będzie wszystko!
FK: Życzymy zatem dużo zdrowia i czekamy na możliwość zapoznania się z Waszą muzą w bezpośrednim, koncertowym kontakcie! Do zobaczenia!